25 stycznia 2016 był to najszczęśliwszy dzień w naszym życiu, na świat przyszedł nasz synek Filipek. Pierwsze tygodnie kiedy Filipek był z nami to najwspanialszy okres w naszym życiu.
W piątym tygodniu od narodzin Filipa po nieustępującej żółtaczce i po wizytach w różnych szpitalach trafiliśmy do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Po szeregu różnych badań i po dwóch biopsjach wątroby u naszego syna zdiagnozowano Atrezję dróg żółciowych. Chorobę, która prowadzi do przeszczepu wątroby . Dlatego zaczęto Filipa i nas przygotowywać do operacji przeszczepu. Nie było szans znalezienia wątroby od zmarłego dawcy dla tak małego dziecka, zdecydowano o rodzinnym przeszczepie gdzie dawcą została mama Filipa. Był to straszny okres dla nas rodziców Filipka, cały czas mieliśmy nadzieję że będzie dobrze, że coś się zmieni, że jakiś cud, jakieś cudowne uzdrowienie…. Filip coraz gorzej znosił częste, czasem bolesne badania.
13 września w 2016 w ósmym miesiącu życia Filip został poddany przeszczepowi wątroby. Operacja udała się ale w 7 dobie po przeszczepie Filipa przewieziono na Odział Intensywnej Terapii z niewydolnością oddechową. Filip Przez 14 dnia leżał pod respiratorem z małymi szansami na przeżycie. Dzięki wspaniałej opiece lekarzy i pielęgniarek z Centrum Zdrowia Dziecka udało się odzyskać Filipa.
Filipek bardzo lubi gdy czyta mu się książki 🙂
Filipek i jego przyjaciel miś
Leki, które Filip musi przyjmować do końca życia o stałej porze upośledzające jego naturalną odporność organizmu co powoduje, że Filip często choruje.
Choć do końca życia każda najmniejsza infekcja, przyjmowany antybiotyk to chwile strachu, by nie doszło do odrzutu, staramy się żyć normalnie. Poza stałymi badaniami i kontrolami w Warszawie powróciliśmy do zwykłych codziennych obowiązków. Niestety, strach o życie naszego dziecka nie zniknie już nigdy. Choć Filip na pozór nie różni się od swoich rówieśników jedynie wyróżnia go przyjmowanie o stałych porach leków immunosupresyjnych, które musi przyjmować już do końca życia.
Długo walczył z anemią, przez co miał wtłaczane żelazo. Ostania wizyta na oddziale CZD w czerwcu 2019 roku związana była z podejrzeniem zwężenia żyły wrotnej, przez co nie mógł przejść zszycia powłok brzuszka. Badania wyszły dobrze, teraz czeka na konsultacje z chirurgiem, po której mamy nadzieję, że Filip będzie miał już operację.
Filip poza tym jest wesołym czterolatkiem, który od września zaczął swoją przygodę z przedszkolem. O tym, że jest chory przypominają nam częste infekcje górnych dróg oddechowych i wizyty w Centrum Zdrowia Dziecka gdzie ma dużo badań ale zawsze jedziemy „po dobre wyniki”
Filipkowi do twarzy w czerwonej bluzeczce 🙂
Prosimy o wsparcie !
Rodzice Filipka
Koszty, które ponosimy w każdym miesiącu na leczenie syna przekraczają możliwości rodziny. Aby pomóc Filipkowi prosimy o przekazanie darowizny na rachunek Stowarzyszenia Pomocy Chorym Dzieciom Liver:
nr konta bankowego BNP PARIBAS
94 1750 0012 0000 0000 2068 7444
wpłaty w walutach:
PL72 1750 0012 0000 0000 2068 7452 (EURO)
PL22 1750 0012 0000 0000 2068 7479 (USD)
PL15 1750 0012 0000 0000 3002 5504 (GBP)
kod BIC (SWIFT) banku:
PPABPLPKXXX (BNP PARIBAS BANK POLSKA S.A.)
z dopiskiem darowizna na leczenie i rehabilitację Filipka Kwasek
lub
przekazać 1% podatku wpisując w zeznaniu podatkowym
nr KRS Stowarzyszenia tj. 0000 124 837 oraz koniecznie cel szczegółowy:
Filip Kwasek
pomóż online
Każda złotówka to szansa na zdrowie naszego dziecka. Dziękujemy !